Ekonomiczne nawadnianie upraw rolnych. O co warto zadbać?

Maciej Kowalski
19.09.2023

Nawadnianie pól uprawnych może generować bardzo wysokie koszty. W wielu regionach naszego kraju utrzymuje się stan permanentnej suszy rolniczej, co wymusza na gospodarzach intensywne podlewanie roślin, szczególnie tuż po wysiewie i w okresie wschodów. Można to robić w sposób, który nie naraża na bardzo wysokie wydatki na zakup coraz droższej wody. Podstawowe zasady ekonomicznego nawadniania upraw rolnych omawiamy w naszym poradniku.

Podstawa to własne źródło wody

Chcąc radykalnie obniżyć koszty nawadniania pola uprawnego nie należy tego robić z wykorzystaniem wody wodociągowej, czyli pitnej. Każdy gospodarz powinien zainwestować we własne źródło, najlepiej w wydajną studnię głębinową znajdującą się w bezpośrednim pobliżu pola. Woda ze studni będzie tłoczona przez pompę głębinową lub hydroforową (jeśli lustro znajduje się nie głębiej niż na 8 metrach). Pozwoli to tanio nawadniać nawet duże pole, wykorzystując do tego np. wydajne deszczownie rolnicze.

Własnym źródłem może być oczywiście także zbiornik naziemny, na przykład staw, najlepiej zasilany wodą opadową systemem ułożonych pod ziemią rur. Do pozyskiwania tej wody na cele podlewania idealnie sprawdzi się wydajna pompa zatapialna lub hydroforowa przystosowana do zasilania wodą zawierającą drobne zanieczyszczenia.

Wybór odpowiednich pór nawadniania

Wielu rolników niestety na własne życzenie naraża się na bardzo wysokie koszty nawadniania pól uprawnych, jednocześnie przykładając rękę do procederu marnotrawienia wody. Chodzi tutaj o podlewanie upraw w godzinach południowych, przy bardzo wysokiej temperaturze i wysoko operującym słońcu.

Takie działanie jest pozbawione sensu, ponieważ większość wody wyparuje przed dotarciem do systemu korzeniowego rośliny. O wiele rozsądniej jest nawadniać pole o świcie oraz w godzinach wieczornych lub w nocy, co intensyfikuje wykorzystanie wody przez rośliny.

Automatyzacja procesu nawadniania upraw

Warto korzystać z rozwiązań, które są dobrze znane np. właścicielom dużych ogrodów. Mowa o systemach pozwalających w pełni zautomatyzować nawadnianie pola uprawnego. W ich skład wchodzą nie tylko deszczownie i rury do podlewania kropelkowego, ale także sterowniki oraz czujniki wilgotności – dzięki tym ostatnim uprawy będą nawadnianie wyłącznie wtedy, gdy zaistnieje taka konieczność (czujniki nie pozwolą na uruchomienie podlewania np. w czasie opadów deszczu).

Dostosowanie intensywności nawadniania do rodzaju gleby i potrzeb roślin

Nawadnianie upraw nie powinno odbywać się w sposób zerojedynkowy. Przy obecnym zaawansowaniu technologii, które umożliwiają nam precyzyjne określenie poziomu wilgotności gleby oraz samych roślin, jesteśmy w stanie dokładnie określić rzeczywiste zapotrzebowanie na wodę w poszczególnych okresach cyklu wegetacyjnego.

Wiele zależy tutaj od rodzaju podłoża – intensywność nawadniania powinno się uzależnić od tego, czy gleba jest przepuszczalna i dobrze napowietrzona, czy może zwarta, wręcz zbita, zatrzymująca wilgoć, ale jednocześnie twardniejąca pod wpływem przedłużającej się suszy i intensywnego operowania słońca.

Warto wdrożyć powyższe zasady w swoim gospodarstwie, ponieważ pozwalają one realnie obniżyć koszty nawadniania upraw rolnych, co z kolei ma bezpośrednie przełożenie na opłacalność produkcji.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie

Na naszej stronie korzystamy z plików cookies w celu spersonalizowania reklam, więcej informacji.